„Nathan, zejdziesz na dół na kolację?”
Gdy Nathan usłyszał głos swojej matki, rozległo się pukanie do drzwi. Dwunastoletni Nathan grał na komputerze w strzelankę. Był wysokim, ciemnowłosym chłopakiem o zielonych oczach. Był dobry w grach; lubił strzelać, zabijać kosmitów i wszelkie przeszkody, które stawały mu na drodze. Ulubioną strzelanką Nathana była Destiny Franchise. Dziś wieczorem grał online w grę fabularną Destiny 2, ale strona nagle się wyłączyła. Wyłączył komputer i włączył go ponownie. Zalogował się na stronę gry, ale znalazł nową, przerażającą grę polegającą na zabijaniu kosmitów. To była nowa historia Destiny 2 stworzona przez szalonego fana, który pokochał tę grę. Logo Bungie zostało zastąpione logo smoka z ludzką nogą wystającą z pyska. Nathanowi spodobała się ta nowa gra.
Grafika była tak realistyczna, że krew rozpryskiwała się po całym ekranie, gdy zabijał kosmitę. Poczuł przypływ adrenaliny, gdy wystrzelił serię kul w głowę kosmity.
„Nathan.” Mamusia zadzwoniła.
"Idę." – powiedział Nathan.
"Pośpiesz się; wiesz, że to niegrzeczne kazać ludziom czekać” – powiedziała mama.
To były urodziny taty Nathana, więc w domu byli goście.
"Czy chcesz uaktualnić grę do trybu rzeczywistości?”– zapytał kobiecy głos komputerowy.
"Tak".
"Czy jesteś sam? Tryb rzeczywistości jest niebezpieczny i należy w niego grać, gdy jesteś sam.”
"Tak." Nathan kłamał.
Powietrze wypełnił piskliwy dźwięk, a na ekranie komputera pojawił się pokój Nathana. Na ekranie pojawiły się także inne części domu. Nathan widział gości na dole; jego dziadek był w kuchni, a matka była za drzwiami.
Zostałeś ostrzeżony.
Serce biło mu w uszach i wiedział, że zaraz wydarzy się coś szalonego.
Skłamałeś. Czy bierzesz odpowiedzialność za wszystko, co wydarzy się dziś wieczorem?
„Tak” – napisał Nathan.
Z ekranu komputera rozbłysło czerwone, jarzące się światło. Był zahipnotyzowany światłem. Oczy Nathana powoli się zmieniły, aż zabłysły. Poczuł pieczenie w głowie i krzyknął. Wyszedł z pokoju, poruszając ramionami, aby znaleźć drogę.
„Za tobą stoi obcy”. Głos komputera szepnął mu do uszu.
Nathan odwrócił się, chwytając pogrzebacz, który leżał obok schodów.
– Nathan, czy wszystko w porządku? Zapytała jego matka.
Podszedł do niej i podniósł ognisty pogrzebacz nad głowę. Cofnęła się o krok, czując, jak ogarnia ją strach. Nathan wyglądał inaczej i przerażająco.
„Niech ktoś zadzwoni po policję!” Krzyczała.
Nathan usłyszał pisk kosmity. Wycelował żelazny pogrzebacz w kosmitę, który przebił jego brzuch. Nathan wyciągnął żelazko i zlizał je z krwi. Kopnął ciało matki, które potoczyło się po schodach i upadło na podłogę z głośnym hukiem.
Rodzina Nathana wybiegła z jadalni. Krzyczeli, gdy zobaczyli ciało na podłodze. Kiedy Nathan spojrzał na swoją rodzinę, nie rozpoznał jej. Myślał, że to kosmici; jego ojciec wyglądał jak niebezpieczny drapieżnik. Rzucił pogrzebaczem w ojca i trafił on w jego serce. Pozostali krzyknęli i pobiegli w stronę drzwi. Nathan spojrzał na drzwi, a one się zamknęły. Goście i rodzeństwo Nathana krzyczeli, gdy próbowali otworzyć drzwi.
Starsza siostra Nathana, Anne, wezwała policję, gdy ukrywała się pod stołem w jadalni. Nathan stanął nad ciałem ojca i kilka razy wbił mu żelazo w pierś. Krew spłynęła mu na twarz, gdy śmiał się machinalnie.
Nathan myślał, że nadal gra w tę grę. Uwielbiała ulepszoną wersję gry, wyglądała tak realistycznie, a mrożące krew w żyłach krzyki kosmitów odbijały się echem w jego uszach. Nathan wbił żelazo w serce ojca i wyrwał je. Potarł palcami zakrwawiony organ w dłoni, poczuł ciepło.
Anna podkradła się za bratem i skoczyła na niego. Nathan rzucił nią o ścianę, aż pękła jej czaszka. Gęsta, szarawa substancja spływała z boków twarzy Anny, gdy ta osuwała się na ziemię. Nathan spojrzał na gości stojących przed drzwiami, próbujących je otworzyć. Złapał mężczyznę za kołnierz i włożył mu ognisty pogrzebacz do ust, krew wypłynęła z ust mężczyzny i spłynęła po jego białej koszuli. Nathan poczuł przypływ podniecenia na widok krwi; wsunął żelazko w prawe oko mężczyzny i wydłubał je.
Nathan rzucił ciało na podłogę i ruszył w stronę pozostałych. Drzwi nagle się otworzyły i do środka wpadli policjanci z bronią w rękach.
"Cofać się." Policjanci krzyknęli.
Światła w domu nagle zgasły, a komputer w pokoju Nathana wyłączył się. Upadł na ziemię; drgawki, po czym stracił przytomność.
Kilka godzin później Nathan obudził się w szpitalu psychiatrycznym. Jego ręce i nogi były przykute łańcuchami do łóżka.
Już nigdy nie był taki sam.
Zawsze czuł szaleńczą potrzebę zabijania; czasami pragnienie było tak silne, że zębami zdzierał skórę z ramion.
Dziadek Nathana powiedział gliniarzom, że coś w grze zmieniło jego wnuka, ale nikt mu nie uwierzył. Policjanci sprawdzili komputer Nathana, ale w jego historii przeglądania znaleźli jedynie link do nieszkodliwej strzelanki.